poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Tak czy nie dla suplementów diety?

Czy zdrowie zamknięte w kapsułce jest równie wartościowe jak to pochodzące z samej natury? Co wiedzieć powinniśmy o substancjach służących uzupełnieniu diety oraz niebezpiecznych skutkach suplementacji? Brać czy nie brać – oto jest pytanie!
Podstawą zdrowia i dobrego samopoczucia jest prawidłowe żywienie. Organizm człowieka potrzebuje wielu witamin, mikro- i makroelementów do poprawnego funkcjonowania. Każda komórka ma różnorakie potrzeby. Gdy dochodzi do niedoboru składników odżywczych lub ich nadmiaru, ciało manifestuje to na wiele sposobów – widocznych na pierwszy rzut oka lub nie. Wypadające, matowe włosy; łamliwe paznokcie; problemy ze skórą; stany zapalne itd. – to znak, że dzieje się z nim coś niedobrego.
W dzisiejszych czasach o niedobory łatwo – zła dieta, stres, przemęczenie, niedojadanie, spożywanie produktów ogólnodostępnych po wielu obróbkach, które tracą swoją wartość odżywczą. Każdy osoba ma indywidualne zapotrzebowanie  na składniki odżywcze, które zależy od wieku, płci, rodzaju pracy, stanu zdrowia czy pory roku. Często w niesprzyjających dla naszego organizmu warunkach spada przyswajalność potrzebnych mu składników.
Nasi klienci w radiu, telewizji, internecie widzą mnóstwo reklam różnego rodzaju suplementów diety – wybór jest ogromny. Firmy farmaceutyczne prześcigają się wzajemnie w tworzeniu i reklamowaniu coraz to nowych specyfików na kolejne problemy. Goście naszego salonu bombardowani są ładnymi, w pełni zadbanymi, odchudzonymi, promiennymi osobami, uśmiechającymi się do nich z reklam i bilbordów. Każdy z nich chce wyglądać dobrze i radośnie jak bohaterowie spotów, dlatego wielu decyduje się sięgnąć po suplementy diety. Czy warto? Dowiedz się więcej na ten temat i informuj swoich klientów zapatrzonych w kapsułki z urodą.

Suplementacja diety 
Na początek zastanówmy się jaka jest jej definicja słowa suplement. To uzupełnienie diety, dodatek zawierający niezbędne dla zdrowia składniki (zwłaszcza witaminy lub inne substancje egzogenne), których może brakować w codziennej diecie. Suplement oferowany jest najczęściej w postaci skoncentrowanej – jako tabletki, kapsułki, proszek lub płyn. Warto więc zwrócić uwagę na słowo – uzupełnienie! Jest to bardzo ważne, aby za pomocą suplementów bilansować niedobory, a nie dostarczać do organizmu składników, których poziom jest prawidłowy.

Uroda w kapsułce
Każdy chce być w pełni zdrowy i ładnie wyglądać – nie ma w tym nic dziwnego, nie miejmy więc za złe naszym pacjentom owej pogoni za ideałem. Wśród ludzi wzrasta świadomość powiązań między dobrym wyglądem a zdrowym odżywianiem: to, co się je, ma takie samo znaczenie dla naszego wyglądu jak to, co aplikujemy z zewnątrz. Dlatego oprócz stosowania różnego rodzaju kremów, maseczek, płynów, odżywek, masek wzmacniających wiele osób decyduje o sięgnięciu po kapsułki. To bardzo dobrze – jak już wiemy, zdrowe odżywianie i indywidualnie zbilansowana dieta to klucz do dobrego wyglądu i samopoczucia.
Suplementy diety jako, tzw. kosmetyki doustne (oral beauty products), są powszechnie dostępne i odgrywają szczególną rolę w uzupełnianiu niedoboru składników chroniących skórę przed uszkodzeniami oksydacyjnymi, spowodowanymi np. działaniem słońca, utratą elastyczności czy zniszczeniami stanami zapalnymi lub odwodnieniem.

Suplementacja witamin i substancji o działaniu antyoksydacyjnym
O antyoksydantach i wolnych rodnikach każdy kosmetolog mniej lub więcej słyszał. Wolne rodniki ze względu na swoja wysoką aktywność chemiczną sieją spustoszenie w naszym organizmie i to one przyczyniają się do dezintegracji błon komórkowych, uszkodzeń DNA, których skutkiem są mutacje, do starzenia komórek. Powstają one samoczynnie np. podczas procesu oddychania komórkowego, ale sami również nabywamy je na własne życzenie – chociażby paląc papierosy, pijąc alkohol, spożywając tłuste potrawy, czy nawet intensywnie ćwicząc. Promieniowanie słoneczne i zanieczyszczenia środowiskowe też przyczyniają się do ich powstawania. Antyoksydanty to broń zmiatająca wolne rodniki wewnątrz organizmu na wiele sposobów, przyczyniając się do spadku ryzyka zapadalności na choroby i do opóźniania procesu starzenia. Te przydatne w kosmetologii antyoksydanty to: witaminy A, C,  E, koenzym Q10, niektóre mikroelementy, np. cynk, mangan, miedź, selen, żelazo; niektóre substancje pochodzenia roślinnego np. likopen, Beta-karoten.
Witamina A: jej spożywanie ma wiele pozytywnych skutków dla naszego ciała, min: wspomaga układ immunologiczny, odpowiada za wzrost włosów, stymuluje produkcję keratynocytów, optymalizuje produkcję sebum, nawilża skórę, wybiela plamy posłoneczne i piegi.  Jej formy stosowane w kosmetykach to : retinol, retinal, kwas retinowy, prowitaminy A. Możemy ją znaleźć w marchwii, brokułach, szpinaku, wątróbce.
Witamina C: wpływa na prawidłowy rozwój tkanki łącznej, zwiększa mechaniczną odporność ścian naczyń włosowatych, przyspiesza gojenie ran, redukuje wytwarzanie łoju. Jej źródła to cytrusy, czarna porzeczka, papryka, truskawki.
Witamina E:bierze udział w odtwarzaniu witamin A i C w naszym organizmie, działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo, wzmacnia cement międzykomórkowy naskórka, poprawia nawilżenie i sprężystość skóry, jest regenerowana do formy aktywnej przez witaminę C. Znajduje się w olejach roślinnych, migdałach, marchewkach, orzechach.
Koenzym Q10:  jego wytwarzanie w naszym organizmie spada wraz z wiekiem; zwiększa produkcję energii w komórkach, która jest potrzebna do prawidłowego funkcjonowania tkanek i narządów. Znajdziemy ją głównie w rybach, takich jak makrela, łosoś, sardynka.
Beta karoten: z niego w naszym organizmie jest wytwarzana witamina A.
Cynkprzyspiesza gojenie ran, działa korzystnie na skórę i paznokcie.
Miedźz kolei jest niezbędna w procesie powstawania krwinek, a selen bierze udział w przeciwdziałaniu miażdżycy.
O antyoksydantach  można by mówić i mówić, a i tak nie wymienilibyśmy wszystkich ich właściwości niezbędnych do przeprowadzania i podtrzymywania wielu procesów komórkowych w naszym organizmie.
Witaminy z grupy B i składniki mineralne
Dzisiaj częstym zjawiskiem jest niedobór w diecie naszych klientów ważnych składników, takich jak witaminy z grupy B, magnez, wapń, potas, żelazo.
Składniki mineralneto niezbędne do życia człowieka związki, zapewniające prawidłowy rozwój, reprodukcję oraz zdrowie przez cały okres życia, dlatego ich niedobór może być niebezpieczny dla zdrowia. Oto przykładowe pierwiastki i ich oddziaływanie na skórę:
tabela_suplementy.jpg
Witaminy z grupy Bsą kofaktorami enzymów niezbędnych do przeprowadzania wielu reakcji chemicznych w naszym ciele, dlatego w przypadku  niewystarczającej ilości organizm często dopomina się o ich dostarczenie, np. widocznym skutkiem niedoboru witaminy B2 są bolesne i nieprzyjemne „zajady” – pękanie kącików ust. Suplementy dostarczające witaminy z grupy B oraz skład min mogą być wykorzystywane w terapiach przeciwstarzeniowych, nawilżających, przeciwłojotokowych, przeciwłupieżowych czy przygotowujących skórę do opalania.

Preparaty do suplementacji z wodorostami
O algach słyszał każdy pasjonat kosmetyki. Algi to ogólna nazwa ogromnej grupy, najczęściej samożywnych, wodnych organizmów. Te niepozorne glony zaopatrują skórę w witaminy, aminokwasy, proteiny i substancje mineralne, przez co regenerują tkanki i komórki, zapewniają prawidłowe nawilżenie. Zawarte w algach polifenole, posiadają właściwości przeciwutleniające i przeciwzapalne. Badania wykazały, że glony te ze względu na wysokie stężenie kwasów tłuszczowych zmniejszają aktywność kolagenozy i elastazy oraz zmiatają wolne rodniki, opóźniając tym samym procesy starzenia skóry. Lipidy występujące w algach zawierają niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, w tym także kwas linolenowy, który wzmacnia barierę lipidową oraz likwiduje stany zapalne naskórka, natomiast zawarte w glonach węglowodany działają bakteriostatycznie, regulując pracę gruczołów łojowych. Dlatego branżowych specjalistów nie dziwi taka popularność alg w przeróżnych kosmetykach (szczególnie tych przeciwstarzeniowych) i suplementach.

Niebezpieczne skutki suplementacji
Każdy nasz klient, zanim zdecyduje się na sięgnięcie po suplementy diety, powinien znać potencjalne skutki uboczne. Nie od dziś wiadomo, że niektóre substancje zawarte w suplementach mogą, chociaż nie muszą, szkodzić zdrowiu. I tak na przykład kreatyna może powodować zatrzymywanie wody w organizmie i zaburzać pracę serca, wątroby, nerek. Preparaty z rozgałęzionymi aminokwasami czasami zwiększają wydalanie wody z organizmu i doprowadzają do utraty wapnia. Średniołańcuchowe triglicerydy wywołują bóle brzucha, a sole kwasu mlekowego zaburzają pracę przewodu pokarmowego. Natomiast preparaty z kofeiną mają właściwości antydiuretyczne, czyli odwadniające.
Sprawy mają się nie inaczej w przypadku mikro- i makroelementów. Za przykład może posłużyć żelazo – w naszym organizmie istnieją wspólne receptory dla żelaza i innych mikroelementów, dlatego nadmiar żelaza zaburza wchłanianie innych, ważnych pierwiastków. Zbyt duża ilość żelaza nie związanego z białkami, wysoce aktywnego, będącego w postaci wolnej, katalizuje niebezpieczne reakcje powstawania wolnych rodników. Taki stan rzeczy może przyczyniać się do rozwoju chorób, chociażby miażdżycy, Parkinsona oraz – oczywiście – do procesów starzenia.
Również  antyoksydanty mają swoją ciemną stronę. Potwierdzone działanie szkodliwe może zaistnieć u chorych na raka lub palaczy. I tak np. beta-karoten (co już zostało potwierdzone przez kilkanaście ośrodków naukowych) zwiększa ryzyko raka płuc wśród palaczy; witamina E, która miała zapobiegać chorobom serca, może zwiększać ryzyko zgonu na skutek chorób układu krążenia. Naukowcy alarmują, że nadmiar antyoksydantów w organizmie, który często związany jest z nadmierną suplementacją, może być szkodliwy. Według badań przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych, przeciwutleniacze mogą hamować tzw. immunosupresję, wywołaną szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, co mogłoby prowadzić do raka skóry. Jednak są to badania nieoficjalnie nie potwierdzone.

Brać czy nie brać?
Powyższe informacje mogą wydawać się nad wyraz niepokojące, ale nie należy popadać w panikę! Warto przypomnieć sobie stare, ale wciąż aktualne przysłowie – „co za dużo, to nie zdrowo”. Przypomnij swoim klientom, że sięgając po suplementy diety muszą zastanowić się dwa razy, czy na pewno ich potrzebują. Jak już wspomniałam, nasz organizm w przypadku niedoborów zazwyczaj upomina się o potrzebne składniki odżywcze, np. gdy mamy rozdwajające się i łamliwe paznokcie, włosy pozbawione blasku, suchą cerą czy łojotok, problemy z koncentracją i widzeniem, częste stany zapalne skory i błon śluzowych. To sygnał, że konieczne jest sięgnięcie po suplementy. Pamiętaj - badania nad tymi substancjami dotyczą wyłącznie preparatów pozyskiwanych metodą chemiczną, a nie spożywanych w naturalnej postaci. Organizm łatwiej poradzi sobie z nadmiarem naturalnego antyutleniacza niż z jego nadwyżka pochodzącą z tabletki. Zwróć uwagę swoim pacjentom, że najlepszym źródłem witamin, przeciwutleniaczy i składników mineralnych są naturalne produkty pochodzenia roślinnego i zwierzęcego. Warzywa i owoce powinny być spożywane na surowo oraz przygotowywane przed samym spożyciem, gdyż jak powszechnie wiadomo, witaminy są nietrwałe i ulegają rozpadowi pod wpływem wysokich temperatur.

Podsumowując
Najlepszą drogą dbania o zdrowie i wygląd naszych klientów jest przekonanie ich o dobroczynnych skutkach diety bogatej w witaminy, antyoksydanty i składniki mineralne. To dzięki zbilansowanemu odżywianiu dostarczą organizmowi wszystkiego czego potrzebuje. Jeśli chcą sięgnąć po suplementy, najbezpieczniej będzie wcześniej skonsultować tą decyzję ze specjalistą – wtedy będą pewni, że sobie nie zaszkodzą, a wpłyną pozytywnie na swój wygląd, samopoczucie a przede wszystkim – zdrowie.

 http://kosmetologia.com.pl/component/content/article/30-informacje/uroda-i-nauka/2261-tak-czy-nie-dla-suplementow-diety.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz